„Męskie piersi” to jedna z mniej pięknych przypadłości u mężczyzn. Ich przyczyną najczęściej jest otyłość. Jednak ginekomastia nie ma z otyłością nic wspólnego. Winne są hormony.

Wstydliwy problem

Pięknie wymodelowane ciało to marzenie nie tylko współczesnych kobiet, ale przede wszystkim mężczyzn. Nadal aktualne są ideały ze starożytnej Grecji z pięknymi proporcjami i umięśnieniem. Ginekomastia potrafi być ogromnym problemem dla dojrzewających chłopców i panów w sile wieku. Polega bowiem na dwustronnym powiększeniu się męskich gruczołów piersiowych. Nie jest chorobą, ale efektem zaburzeń hormonalnych. Szacuje się, że dotyka jednego na trzech mężczyzn.

Przyczyną rośnięcia piersi u chłopców w wieku  dojrzewania jest zbyt duża ilość estrogenów i zbyt mała testosteronu. Nierównowaga ta ustępuje najczęściej samoistnie po okresie 2-3 lat. Bywa jednak, że tak się nie dzieje. Ginekomastia jest najczęściej spowodowana splotem różnych czynników – stylu życia, chorobą, zachwianiem równowagi hormonalnej. Wszystkie one łączą się ze sobą i napędzają wzajemnie, przez co np. skorzystanie wyłącznie z siłowni może nie przynieść pożądanych efektów.

Jak z nią walczyć?

Walkę z ginekomastią trzeba prowadzić na kilku frontach jednocześnie. Ponieważ bardzo często łączy się z nadwagą, potrzebna będzie zmiana trybu życia na bardziej aktywny jak i zrzucenie kilku kilogramów. Ginekomastia może mieć swoją przyczynę w chorobie, dlatego warto udać się do lekarza, który pomoże to stwierdzić. Również badania poziomu hormonów mogą się okazać przydatne. Dzięki zmasowanemu działaniu łatwiej będzie pozbyć się nadmiaru tłuszczu.

Co jednak zrobić z rozciągniętą skórą? Można ją usunąć chirurgicznie. Jest to popularny zabieg wśród panów, którzy stracili na wadze kilogramy, ale pozostali z nieestetycznie wyglądającą skórą. Jeśli to otyłość jest Twoim problemem, możesz skorzystać z pomocy chirurga plastycznego, który za pomocą zabiegu liposukcji odessie nadmiar tłuszczu z piersi. Jednak prawdziwa ginekomastia to nie kwestia odkładającego się tłuszczu, a zbytniego przerostu gruczołu sutkowego. Nie da się go odessać – można go tylko wyciąć lub zredukować za pomocą odpowiednich leków.

Czy to niebezpieczne?

Z ginekomastią żyje bardzo wielu mężczyzn – i jest to życie jak najbardziej udane i normalne. Jednak ginekomastia może być jedną z oznak innych, poważniejszych chorób, w tym nowotworów. Dodatkowo w powiększonych gruczołach piersiowych może rozwijać się rak piersi. Zatem brak ogólnej otyłości i wystąpienie ginekomastii powinien być sygnałem, że z organizmem dzieje się coś zdecydowanie niedobrego. W takiej sytuacji trzeba iść do lekarza pierwszego kontaktu lub bezpośrednio do endokrynologa.

Jeśli jednak ginekomastia jest tylko pozorna – czyli wywołana nadwagą – warto postawić na ćwiczenia fizyczne, zwłaszcza aerobowe. Unikaj ćwiczeń siłowych, ponieważ spowodują one rozbudowę mięśni klatki piersiowej, przez co ginekomastia zostanie tylko „wydobyta” na światło dzienne, a nie usunięta.

TAGI: